Specjaliści z CMKP przeprowadzili replantację ręki po urazie awulsyjnym

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Warszawscy specjaliści z Kliniki Chirurgii Plastycznej Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie podjęli się replantacji ręki po urazie awulsyjnym, czyli oderwaniu części ciała. Mężczyzna stracił rękę w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Na czym polegała i ile trwała tego rodzaju operacja?

Specjaliści z CMKP przeprowadzili replantację ręki po urazie awulsyjnym

Z uwagi na to, że nie wszystkie szpitale są przygotowane do tak skomplikowanej operacji, poszukiwania ośrodka, który podejmie się replantacji wyrwanej przez ciężką maszynę ręki, zajęły 9 godzin. Jak podano w magazynie „Polska i Świat” operacja trwała trzynaście godzin.

– To był trudny uraz awulsyjny, czyli ręka uległa wyrwaniu, w związku z czym te wszystkie naczynia, które doprowadzały krew, zostały zniszczone – zaznaczył chirurg plastyczny dr n. med. Łukasz Ulatowski z Kliniki Chirurgii Plastycznej CMKP w Warszawie.

Wypadek miał miejsce ponad 100 km od Warszawy. Replantacja po urazie awulsyjnym jest operacją o znacznie trudniejszym stopniu trudności, w porównaniu z raną ciętą.

Jak podkreślił kierownik Kliniki Chirurgii Plastycznej CMKP prof. Bartłomiej Noszczyk, istnieje w Polsce kilka ośrodków replantacyjnych, które w sposób profesjonalny przeprowadzają tego rodzaju operacje, jednak większość zlokalizowana jest w zachodniej Polsce.

– Początek operacji to ocena odciętego fragmentu, czyli tego amputatu: co zostało uszkodzone na jakim etapie. To jest niezwykle ważne, żeby móc strategicznie zaplanować każdy krok kolejny operacji – wyjaśnił dr n. med. Łukasz Ulatowski. Także w momencie, kiedy mamy już te struktury ocenione, to możemy zabrać się za stabilizację kostną, jako pierwszy element, a później najważniejsze, żeby jak najszybciej przywrócić krążenie.

Aktualnie na transpaltancję w Polsce oczekuje 16 osób

Podczas operacji poszarpane naczynia zostały zastąpione żyłami ze stopy pacjenta. Pomimo odmowy ze strony innych ośrodków, lekarzom z CMKP udało się przyszyć odpowiednio zabezpieczoną po wypadku rękę. Co więcej, po trzech dobach potwierdzono, iż w replantowanej kończynie przywrócono krążenie.

Mężczyzna przyjmuje antybiotyki, które mają za zadanie uchronić go od różnego rodzaju infekcji. Pacjenta czeka teraz długa rehabilitacja, która jest podstawą przywrócenia sprawności dłoni.

– Dobrze byłoby, gdyby przynajmniej w każdym województwie był ośrodek, szpital, który byłby w stanie wykonać taką reimplantację – zwrócił uwagę konsultant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznej prof. Lech Cierpka. I rzeczywiście gdyby w danym województwie wiadomo było, gdzie takiego pacjenta przesłać, to byłby już duży sukces. Zwłaszcza że gdy minie za dużo czasu, nie pomogą nawet najlepsi lekarze – dodał.

Źródło: tvn24.pl

Przeczytaj także: Antyseptyka u wcześniaków i niemowląt. Jaki produkt wybrać?

Przeczytaj bezpłatnie pokrewny artykuł w czasopiśmie „Chirurgia Plastyczna i Oparzenia”: