Więcej opatrunków z owodni dzięki współpracy śląskich szpitali

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich i Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Katowicach podjęły decyzję o współpracy w celu zwiększenia liczby opatrunków z owodni – stosowanych w leczeniu ran oparzeniowych i przewlekłych.

Owodnia to cienka, przezroczysta błona, która otacza płód w łonie matki. Pozyskuje się ją z łożyska podczas porodu, cesarskiego cięcia, od wyselekcjonowanych i przebadanych dawców. Stosuje się ją jako opatrunek w leczeniu oparzeń i ran przewlekłych. Uważana jest za jeden z najbardziej efektywnych biologicznie substytutów skóry.

Pomóc większej liczbie pacjentów z rozległymi ranami

Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach od 2011 r. stosuje owodnie w leczeniu ran, współpracując ze Szpitalem Miejskim w Siemianowicach oraz Szpitalem Zakonu Bonifratrów w Katowicach. Teraz dołącza do nich Uniwersyteckie Centrum Kliniczne im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach.

– Bardzo się cieszę z tej współpracy. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne to bardzo ważna i renomowana placówka, tamtejszy oddział porodowy ma wysoką i zasłużoną markę. Współpraca pozwoli nam zwiększyć ilość pozyskiwanej owodni i tym samym pomóc większej liczbie pacjentów z rozległymi ranami – mówi w rozmowie z PAP dr Mariusz Nowak, dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Prof. Krzysztof Nowosielski, kierujący Oddziałem Ginekologii i Położnictwa w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach, dodaje, że łożysko i owodnia stanowią materiał, który współczesna medycyna może wykorzystać dla potrzebujących pacjentów. – Pobranie owodni nie wiąże się z żadnym zagrożeniem dla płodu i matki, a może uratować zdrowie i życie wielu pacjentów – zaznacza.

Opatrunek z owodni

Budowa histologiczna owodni podobna jest do skóry, a jej rozmiar pozwala na pokrycie rozległych ran. Owodnię można w łatwy sposób przygotować, a także poddać sterylizacji. Koszty przygotowania owodni nie są wysokie. Ponadto nie wywołuje ona reakcji alergicznych i zmniejsza utratę wody w ranie. Chroni przed zakażeniem, a także zmniejsza bolesność rany i przyspiesza gojenie.

Owodnia jest nieimmunogenna, czyli nie ma żadnego zagrożenia odrzucenia takiego przeszczepu, szczególnie u pacjentów w skrajnie ciężkim stanie. Działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Dzięki bardzo dużej zawartości kwasu hialuronowego zapobiega powstawaniu blizn lub je zmniejsza. Jest wilgotna i ma właściwości chłonne, a dzięki zwilżaniu opatrunku zewnętrznego nie wysycha, co łagodzi dolegliwości bólowe u pacjenta – wyjaśnia dr Agnieszka Klama-Baryła, kierująca Bankiem Tkanek i pracownią hodowli komórek i tkanek in vitro w Centrum Leczenia Oparzeń.

Opatrunek z owodni przygotowywany jest w warunkach sterylnych. Następnie przechodzi proces preparacji. Łożysko poddawane jest kilkukrotnemu cyklowi płukań w roztworze z soli fizjologicznej oraz mechanicznemu oczyszczaniu. Następnie, na specjalnym szkle, przycina się je do odpowiedniego rozmiaru. Opatrunek może być przechowywany w roztworach srebra, roztworach antybiotyków, roztworach glicerolu, może także zostać poddany krioprezerwacji. W temperaturze do -80 stopni Celsjusza opatrunek można przechowywać przez kilka miesięcy.

Rocznie 100 dawczyń owodni

Rocznie CLO i współpracującym z nim szpitalom udaje się pozyskać owodnię od około 100 dawczyń. Dr Przemysław Strzelec, zastępca dyr. ds. medycznych w Centrum Leczenia Oparzeń, informuje, że rekordowy był 2017 r., kiedy zanotowano 110 pozyskań. W 2020 r. z powodu pandemii pozyskań było mniej – 79.

Większość tkanek wykorzystujemy w naszym szpitalu. Na bieżąco korzystamy z nich w terapii pacjentów po oparzeniach czy z ranami przewlekłymi. Owodnie z naszego banku tkanek trafiają też do współpracujących z nami placówek. To m.in. szpitale w Poznaniu, Ostrowie Wlkp. czy katowickie Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka – wskazuje dr Przemysław Strzelec.

Eksperci CLO zachęcają inne placówki do podjęcia współpracy w celu pozyskiwania owodni. Planują również kampanię skierowaną do pacjentek, położnych, ginekologów i zarządzających szpitalami.

Źródła:

PAP

M. Gierek, M. Kawecki, K. Mikuś i wsp., Zastosowanie ludzkiej błony owodniowej w leczeniu oparzeń, Journal of Orthopaedics Trauma Surgery and Related Research nr 3 (29) 2012

Przeczytaj także: Hydrożelowy opatrunek ochroni nawet przed opornymi bakteriami

Przeczytaj bezpłatnie pokrewny artykuł w czasopiśmie „Forum Leczenia Ran”: