W Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie odbyła się pierwsza na Warmii i Mazurach i czwarta w Polsce operacja rekonstrukcji powłok jamy brzusznej u pacjenta z tzw. zespołem suszonej śliwki. Zabieg wykonano u 12-letniego Nikodema.
Operacja była bardzo skomplikowana. Uczestniczył w niej zespół chirurgów i anestezjologów, a także pielęgniarek pod kierunkiem prof. dr. hab. n. med. Łukasza Krakowczyka z Kliniki Chirurgii Głowy i Szyi Dzieci i Młodzieży Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
– Pobraliśmy fragment powięzi udowej i fragment mięśnia obszernego bocznego uda z zachowaniem unerwienia i unaczynienia w celu odtworzenia mięśni prostych brzucha – wyjaśnia prof. Łukasz Krakowczyk. – Operacja trwała ok. 5 godzin. Zespół suszonej śliwki to rzadka choroba. Nasza autorska metoda leczenia doskonale sprawdziła się u tych trzech pacjentów, u których już ją zastosowaliśmy. Czekamy więc na pozytywne efekty dzisiejszego zabiegu – dodał ekspert.
Operacja pozwoli chłopcu na pozbycie się problemów, a także da szansę na powrót do uprawiania sportu
Tzw. zespół suszonej śliwki to wrodzony zespół chorobowy. Nazwa schorzenia pochodzi od charakterystycznych objawów, takich jak luźna i pomarszczona skóra na brzuchu dziecka, wnętrostwo, deformacja klatki piersiowej czy powiększony pęcherz.
– Zespół suszonej śliwki występuje w jednym przypadku na 300 tys. urodzeń dzieci. To jest bardzo rzadko choroba. Choroba wiąże się z występowaniem kilku, a nawet kilkunastu wad w jednym organizmie. Niestety część dzieci nie dożywa zabiegów operacyjnych, które chcielibyśmy wykonać – wyjaśnił prof. Krakowczyk.
Ekspert dodał, że brak powłok brzusznych jest dużą dysfunkcją dla pacjenta. Wiąże się nie tylko z względami estetycznymi, ale także zaburza funkcje przewodu pokarmowego i funkcje układu moczowego. Ponadto dziecko nie może prawidłowo oddać moczu, kału, a także uprawiać sportu.
Pacjent operowany w olsztyńskiej placówce przeszedł wcześniej dwie operacje z powodu zaburzeń w oddawaniu moczu i wnętrostwa. Ostatni zabieg polegał na rekonstrukcji brzucha, dzięki której poprawi się nie tylko estetyka, ale chłopiec zyska szansę na pozbycie się problemów z układem pokarmowym i wydalniczym. 12-letni Nikodem będzie również mógł wrócić do uprawiania sportu.
– Wreszcie Nikodem będzie mógł bez przeszkód grać w piłkę nożną, którą tak bardzo lubi! – mówi pani Agnieszka Kaczmarczyk, mama Nikodema.
Źródła: olsztyn.tvp.pl, olsztyn24.com