Jakie przesądy panują w dziedzinie leczenia ran? Rozmawiamy z ekspertami [Część 1]

Ten tekst przeczytasz w 5 min.

Autor: Karolina Rybkowska

Polewanie rany moczem, środkiem do czyszczenia muszli klozetowej, okłady z czosnku i kapusty – w dziedzinie leczenia ran wciąż powielanych jest wiele przesądów. Stosowanie metod niepopartych wiedzą medyczną może nieść ze sobą groźne dla zdrowia i życia pacjenta konsekwencje. W rozmowie z FLR specjalistki w dziedzinie leczenia ran dzielą się doświadczeniem odnośnie stosowania przesądnych metod leczenia ran wśród swoich pacjentów.

Przesądy i zwyczaje to ważna cześć życia społeczeństwa, natomiast stosowanie ich w medycynie może nieść za sobą groźne konsekwencje. W leczeniu ran, jak podkreślają w rozmowie z naszym portalem pielęgniarki, ekspertki w leczeniu ran, domowe metody mogą grozić nawet koniecznością amputacji kończyny.

– W mojej praktyce zawodowej miałam niejednokrotnie do czynienia z pacjentami z ranami, którzy próbowali ratować się metodami pochodzącymi z czasów zabobonów, przesądów i przekazów ludowych – zaznacza Jolanta Dynarska.

– Niestety nadal spotykam się z mitami w leczeniu ran. Na podstawie swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że przesądne metody są stosowane nie tylko przez osoby starsze, ale także młodszych, wykształconych pacjentów – dodaje Magdalena Mróz.

Zioła, rośliny, warzywa – jakie są ich właściwości lecznicze, w które wierzą pacjenci?

Pielęgniarki w rozmowie z portalem Forum Leczenia Ran podkreślają, iż często spotykają się ze stosowaniem roślin i ziół w leczeniu ran. Pacjenci spożywają przygotowane z nich napary, okładają rany przymoczkami z naparów lub polewają nimi rany. Niektóre zioła posiadają właściwości lecznicze, jednak każdorazowo ich zastosowanie powinno zostać skonsultowane z lekarzem, ze względu na możliwość rozwinięcia się powikłań. Chorzy często wierzą też w często niezgodne z wiedzą medyczną lecznicze właściwości niektórych warzyw.

– Stosowane są najczęściej okłady z kapusty na obrzęki, w tym obrzęki występujące wraz z owrzodzeniem. Miałam również przypadek pacjentki, która przykładała cebulę w miejsca zbiorników płynowych występujących wzdłuż blizny pooperacyjnej. Pacjentka nie potrafiła odpowiedzieć, w czym ta cebula miałaby jej pomóc – podkreśla Agata Korgól.

Magdalena Mróz dodaje, że w swojej praktyce spotkała się z okładami na rany z roślin i ziół, np. z aloesu, pokrzywy czy skrzypu. Jolanta Dynarska zaznacza, że niektórzy pacjenci nakładają również na rany specyfiki z żyworódki, liści babki lancetowej, żywicy mirry, a także polewają rany olejem z dziurawca czy olejem lnianym z kurkumą. Ekspertka wskazuje, iż miała przypadek pacjenta, który okładał ranę „papką” z czosnku – taka metoda prawdopodobnie miała działać przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie.

Niecodzienne okłady o działaniu przeciwbakteryjnym na rany

– Wyobraźnia ludzka nie zna granic, a pomysły pacjentów nie raz nas zaskakują, a nawet mrożą krew w żyłach – wskazuje Magdalena Mróz. Specjalistka wyjaśnia, iż spotkała się z wieloma nietypowymi, wręcz dziwnymi metodami leczenia ran. – Miałam pacjentów, którzy brodawki wirusowe i odciski moczyli w roztworze ze środka do czyszczenia muszli klozetowej i wybielacza – dodaje ekspertka. Pacjent prawdopodobnie wierzył, iż środki te mają działanie przeciwbakteryjne.

Jolanta Dynarska podkreśla, że również spotkała się z nietypowymi okładami, które miały działać przeciwdrobnoustrojowo, np. z sody oczyszczonej czy gliny. Z kolei Agata Korgól dodaje, iż niektórzy pacjenci moczą rany w mieszankach ze środków dezynfekujących, np. Manusanu i Braunolu, które przeznaczone są do chirurgicznego i higienicznego mycia rąk. Również moczenie ran w spirytusie, jak podkreśla Magdalena Mróz, w opinii niektórych pacjentów jest skuteczną metodą zwalczania bakterii. Innym nietypowym środkiem przeciwdrobnoustrojowym na rany bywa również mocz w postaci okładów na ranę lub jego bezpośrednie spożywanie. Obecnie brakuje jednak dowodów na potwierdzenie skuteczności urynoterapii.

Wrzątek, tarka i pumeks na problemy w obrębie stóp

– Wśród niektórych pacjentów z problemem wrastających paznokci i zanokcicy panuje przekonanie, że kilkusekundowe zanurzenie palca u stopy we wrzątku przynosi ulgę. Oczywiście nie jest to prawda, a takie działanie może prowadzić do oparzenia i powstania trudno gojących się ran – wskazuje Magdalena Mróz. Agata Korgól dodaje, że spotkała się również z maczaniem zastrzału palca w osolonej, niemal wrzącej wodzie.

Magdalena Mróz podkreśla także, że w swojej praktyce niejednokrotnie przyjmowała pacjentów z problemami w obrębie stóp, którzy stosowali niewłaściwe przybory do ich pielęgnacji.

– Miałam pacjentów, którzy używali tarki lub pumeksu w celu usunięcia brodawek wirusowych i odcisków w obrębie stóp. Spotykam się również ze stosowaniem żyletek czy maszynek do golenia w usuwaniu zrogowacenia na stopach. Z kolei niektórzy pacjenci skracają płytkę paznokciową za pomocą sekatora ogrodowego czy noża kuchennego. Stosowanie takich narzędzi może prowadzić do powstania trudno gojących się ran, zwłaszcza u pacjentów z cukrzycą – dodaje Magdalena Mróz.

Przesądne praktyki w leczeniu ran mogą grozić koniecznością amputacji kończyny

Nietypowe metody leczenia ran były stosowane przez pacjentów w próbach leczenia wielu różnych rodzajów ran, m.in. owrzodzeń żylnych, limfatycznych, zespołu stopy cukrzycowej, odleżyn, ostrych ran chirurgicznych, a także wobec problemów skórnych, takich jak brodawki wirusowe, odciski, blizny. Ekspertki w rozmowie z naszym portalem podkreślają, że konsekwencje stosowania błędnych praktyk mogą być poważne dla zdrowia i życia pacjenta. Agata Korgól zaznacza, że mogą skutkować m.in. wystąpieniem bądź nasileniem infekcji bakteryjnej oraz zahamowaniem gojenia się rany. Stosowanie przesądów w leczeniu ran może także wywołać zakażenie grzybicze lub pasożytnicze.

– W konsekwencji może dojść nawet do konieczności amputacji kończyny, a w skrajnych przypadkach do infekcji ogólnoustrojowej, czyli sepsy, która jest stanem bezpośredniego zagrożenia życia – wyjaśnia Agata Korgól. Ekspertka dodaje, że wydłużony proces gojenia się rany generuje niepotrzebne koszty dla systemu opieki zdrowotnej i samego pacjenta, a także wydłuża czas niezdolności do pracy oraz może skutkować wykluczeniem społecznym.

Magdalena Mróz dodaje, iż najdotkliwsze konsekwencje sięgania do przesądów w leczeniu ran obserwuje wśród pacjentów z neuropatią cukrzycową.

– Niejednokrotnie pacjenci z neuropatią cukrzycową stracili część stopy w wyniku swoich błędów. Chorzy przy zaburzeniach czucia nie odczuwają wysokiej temperatury wody, pieczenia czy bólu. Pacjent, który przyszedł do mojego gabinetu z wyżartą do kości stopą, w wyniku moczenia jej w środku do czyszczenia muszli klozetowej, stracił całą stopę. Za to inny pacjent, który przy współistniejącej retinopatii i neuropatii cukrzycowej obcinał paznokcie nożem kuchennym, stracił palucha u stopy. Dobieranie złych metod leczenia ran, a także niewłaściwych przyborów do pielęgnacji stóp, może prowadzić w konsekwencji do powstawania ran, które z towarzysząca cukrzycą i miażdżycą goją się trudno i przez długi czas – mówi Magdalena Mróz.

Poniżej przedstawiamy konsekwencje stosowania wyżej opisanych metod leczenia ran. Zdjęcia pochodzą z praktyki Magdaleny Mróz.

Przeczytaj także: Odkażanie wodą utlenioną i moczenie w szarym mydle – jakie mity wciąż funkcjonują w leczeniu ran?