Eksperci: system refundacyjny nie oferuje wsparcia pacjentom z ranami trudno gojącymi się

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Zdaniem ekspertów system refundacyjny w Polsce pod względem opatrunków specjalistycznych zupełnie nie przystaje do obecnego kształtu rynku. W naszym kraju pacjenci z ranami trudno gojącymi się nie otrzymują odpowiedniego wsparcia od państwa. Chorzy często zmuszeni są do korzystania z tańszych, często przestarzałych alternatyw, co w skrajnych przypadkach może skończyć się amputacją kończyny.

Eksperci podkreślają, że w obecnym systemie refundacyjnym w jednej grupie znajdują się produkty diametralnie od siebie różne, ponieważ o kwalifikacji produktu do danej grupy limitowej decyduje jedynie jego nazwa. Dlatego często tańsze i mniej zaawansowane technologicznie opatrunki wyznaczają limit dopłaty dla opatrunków innowacyjnych, skutecznych w leczeniu ran przewlekłych. Taki system sprawia, że pacjent zmuszony jest uiszczać wysoką dopłatę do opatrunku nowszej generacji.

Opatrunki nowej generacji są nieosiągalne cenowo dla wielu pacjentów

W ostatnich latach dokonano znacznego postępu w dziedzinie leczenia ran za sprawą opatrunków nowej generacji. Pozwalają one znacznie skrócić proces gojenia rany i uniknąć wielu komplikacji np. zakażeń. Umożliwiają one leczenie ran, które dotychczas były trudne, a nawet niemożliwe do wyleczenia. Niestety w dużej mierze nie są one dostępne dla polskiego pacjenta i przy obecnych założeniach systemu mogą pozostać dla niego nieosiągalne cenowo – mówi Arkadiusz Grądkowski, dyrektor generalny Izby POLMED.

Z refundacji opatrunków, jak zauważają eksperci, najczęściej korzystają starsi pacjenci – emeryci, renciści, a także cierpiący na choroby przewlekłe bądź niepełnosprawni, którzy nie mogą wykonywać pracy ze względu na swoją chorobę. Każda podwyżka w dopłacie do opatrunków jest dla tych osób szczególnie dotkliwa. Ponadto, jak zwracają uwagę specjaliści, listy refundacyjne aktualizowane są co dwa miesiące, co skutkuje tym, że leki mogą z dnia na dzień stać się niedostępne lub znacznie droższe. Taki system sprawia, że pacjenci muszą przerwać leczenie i zmienić dopasowany do ich potrzeb produkt.

Eksperci apelują o zmianę organizacji grup limitowych i kategoryzacji opatrunków

POLMED postuluje o rozpoczęcie wspólnie z ministrem zdrowia prac nad zmianą organizacji grup limitowych i kategoryzacji opatrunków. Zdaniem Arkadiusza Grądkowskiego, zwiększenie dostępu pacjentów do opatrunków nowych generacji, pozwoli na realne oszczędności dla Skarbu Państwa z tytułu skrócenia czasu rekonwalescencji. Zdaniem eksperta wykorzystanie innowacyjnych opatrunków może również istotnie wpłynąć na zmniejszenie liczby osób z trwałą niepełnosprawnością, a także zwiększyć odsetek powrotów do pracy.

Obecny system refundacyjny wiąże się z dłuższą rekonwalescencją dla pacjentów, komplikacjami i brakiem możliwości całkowitego wyleczenia. Eksperci zauważają, że brak dostępu do specjalistycznego opatrunku może skończyć się nawet amputacją kończyny u pacjenta.

– Pacjenci powinni mieć dostęp do zaawansowanych technicznie rozwiązań. Kompleksowa opieka nad pacjentami dotkniętymi raną przewlekłą wymaga odpowiedniego przygotowania. Istota postępowania z takim pacjentem opiera się na zasadzie działania miejscowego i reakcji ogólnoustrojowej – bo to nie rana jest najważniejsza, a pacjent dotknięty tą dysfunkcjonalnością. Wzmocnienie kompleksowego leczenia z wykorzystaniem nowoczesnych rozwiązań da nam zupełnie nowy, całościowy obraz jakie efekty przynosić może dobrze zorganizowana, zoptymalizowana opieka – zauważa dr n. med. Cezary Lipiński, wiceprezes zarządu Polskiego Towarzystwa Naukowego Leczenia Ran i Organizacji Opieki.

Rola profilaktyki i edukacji w zakresie ran trudno gojących się

Eksperci zwracają również uwagę na rolę profilaktyki i edukacji w zakresie ran trudno gojących się.

Jesteśmy w stanie zmniejszyć o 50 proc. powikłania zakażenia miejsca operowanego lecząc wcześniej, nie czekając aż rana ulegnie dużemu zakażeniu. W wyniku tego rodzaju powikłań co roku umiera aż 50 tys. Polaków. Tych zgonów moglibyśmy uniknąć. Dla porównania – w wypadkach drogowych rocznie ginie ok. 5 tys. osób. I w tym temacie organizujemy akcje edukacyjne, wprowadzamy przepisy, regulacje, standardy, przeglądy techniczne i nowoczesne rozwiązania, a w dziedzinie leczenia ran mówi nam się: proszę jeździć wozem konnym, jest taniej, będzie bezpiecznie i wszystko będzie dobrze. A warto podkreślić, że możliwości poprawy sytuacji istnieją – mówi prof. Tomasz Banasiewicz, kierownik, Katedra i Klinika Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.

Specjalista dodaje, że potrzebny jest nowy system oparty o mapę potrzeb pacjentów i dopasowanie strategii leczenia ran adekwatnej do możliwości finansowych. Prof. Tomasz Banasiewicz zaznacza, że konieczne są działania, które doprowadzą do efektywności leczenia pacjentów z ranami trudno gojącymi się.

Źródło: POLMED

Przeczytaj także: Zakażenie rany – jak je rozpoznać i jak mu zapobiegać? Wywiad z ekspertką

Przeczytaj bezpłatnie pokrewny artykuł w czasopiśmie „Forum Zakażeń”: