Nowatorska operacja przeniesienia nerwu w celu przywrócenia funkcji dłoni

Ten tekst przeczytasz w < 1 min.

W Centrum Urazowo-Ortopedycznym w Turynie włoscy lekarze przeprowadzili pionierską operację przeniesienia fragmentu nerwu z amputowanej nogi do barku. Zabieg może wpłynąć na przywrócenie władzy w dłoni pacjenta. Jak informują włoscy lekarze, była to pierwsza taka operacja na świecie.

– Nie myślałem o tym, że to pierwsza tego typu operacja. Skupiłem się na tym, że zajmie się mną zespół naprawdę dobrych lekarzy i być może w przyszłości będę mógł poruszać ręką – powiedział Marcello Gaviglio, pacjent operowany w Centrum Urazowo-Ortopedycznym w Turynie.

Latem tego roku mężczyzna został potrącony przez motocykl, który nie zatrzymał się na czerwonym świetle. W wyniku wypadku konieczna była amputacja fragmentu lewej nogi. Pacjent doznał również poważnych obrażeń splotu ramiennego. Pionierska operacja może pomóc mężczyźnie w częściowym przywróceniu sprawności ręki.

Skomplikowana operacja

Zabieg odbył się 21 grudnia 2023 r. i trwał 11 godzin. Brał w nim udział brał 20-osobowy zespół mikrochirurgów, neurochirurgów, anestezjologów i pielęgniarek. W czasie operacji lekarze przenieśli część nerwu kulszowego z amputowanej nogi do splotu ramiennego – sieci nerwów, które łączą rdzeń kręgowy z brakiem, ramieniem i dłonią. Celem zabiegu jest przywrócenie funkcji chwytu.

– Wykorzystaliśmy nerw strzałkowy będący częścią nerwu kulszowego i przenieśliśmy go do splotu ramiennego. Nerw strzałkowy nadal jest połączony z rdzeniem kręgowym, więc mózg może go kontrolować – wytłumaczył Paolo Titolo, chirurg z Centrum Urazowo-Ortopedycznego w Turynie. – Dysekcja sprawiała nam wiele trudności, ponieważ podczas tego procesu trzeba usunąć wszystkie małe i wrażliwe gałęzie. Zajmuje to dużo czasu, nacięcie jest bardzo długie, bo nerw musi zostać przeniesiony w okolice pachy. To kawał drogi. Do przeprowadzenia tego typu zabiegu potrzebne były dwa zespoły. Jeden zajął się nogą, drugi splotem ramiennym – dodał Titolo.

O tym, czy zabiegł się udał, dowiemy się za kilka miesięcy. Obecnie pacjenta czeka rehabilitacja, ponieważ nerw musi się zregenerować. Lekarze podkreślają jednak, że już teraz zabieg ten można określić mianem nowatorskiego.

– Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to będzie oznaczało, że dzięki neuroplastyczności mózg może kontrolować inne części ciała, niż pierwotnie zakładaliśmy. Otworzy to nowe pole w badaniach neurologicznych – wskazuje Titolo.

Operację poprzedziły 4 lata badań.

Źródło: fakty.tvn.pl