W Wojskowym Instytucie Medycznym – Państwowym Instytucie Badawczym odbyła się pierwsza w Polsce operacja wycięcia tarczycy z dostępu przez pachę. Małoinwazyjny zabieg pozwolił uniknąć blizny pooperacyjnej na szyi, która jest następstwem operacji prowadzonej w sposób klasyczny. Tę metodę w Europie stosowano dotychczas tylko we Francji.
Zabieg odbył się w piątek, 28 lipca. Podczas operacji wycięcia tarczycy wykorzystano robota Da Vinci, który pozwala przeprowadzić sam zabieg z niezwykłą precyzją. „Zabieg ten potwierdza pełne wykorzystanie możliwości robota chirurgicznego do wykonywania zabiegów małoinwazyjnych w trudnej lokalizacji” – podkreślono w komunikacie na stronie placówki.
Niesamowita precyzja i zmniejszenie inwazyjności zabiegu
Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy będzie drugim ośrodkiem w Europie, nielicznym na świecie wykonującym tego typu operacje.
– Wyjątkowość polega na tym, że nie rozcinamy skóry na szyi, tak jak w metodzie klasycznej, a dostajemy się do miejsca operowanego, czyli do tarczycy, przez małe nacięcie w pasze – powiedział w rozmowie z rozmowie z programem Polonia 24 płk dr Jacek Doniec, Kierownik Centrum Chirurgii Robotycznej w Wojskowym Instytucie Medycznym.
W ten sposób specjaliści uniknęli powstawania blizn powstających w okolicy szyi związanych z operacją. Ponadto Da Vinci pozwolił przeprowadzić operację z niezwykłą precyzją – podskórnie wprowadzony robot jest swego rodzaju przedłużeniem rąk lekarzy.
– Precyzja wynika właśnie z niesamowitego komfortu, jaki ma operator, jeżeli chodzi o pole operacyjne, i to jak je postrzega, widzi, ale również z precyzji ruchu – podkreślił gen. broni prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.
Zabieg wykonał dr n. med. Jarosław Szymczuk, specjalista chirurgii ogólnej oraz endokrynologii przy współudziale proktora dr Patricka Aidana z Francji. Przygotowanie do wykonania operacji z wykorzystaniem robota trwały ponad rok. Jak dodał dr Szymczuk, w Europie jest tylko jeden ośrodek w Paryżu, w którym specjaliści z WIM przeszli specjalne szkolenia. Stamtąd do Warszawy przyjechał właśnie dr Aidan, który pomagał w czasie operacji.
Źródło: Polonia 24, wim.mil.pl