Barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna dla zdrowia roślina, której toksyny mogą powodować poważne oparzenia I i II stopnia, a nawet martwicę skóry – alarmuje Główny Inspektorat Sanitarny. Jeden osobnik jest w stanie wyprodukować od 30 000 do 70 000 nasion, które rozprzestrzeniają się przez wiatr, wodę, zwierzęta i ludzi. Co robić w przypadku kontaktu z rośliną?
Barszcz Sosnowskiego często mylony jest z koprem lub arcydzięglem. Występuje w całej Polsce – rośnie na łąkach, polach uprawnych, przy drogach, wzdłuż rzek, jezior, potoków, w ogrodach, parkach i lasach. Charakterystyczne są dla niego baldaszkowate kwiatostany koloru białego i wielkie liście. Może osiągać wysokość do 4 metrów, a łodyga może mieć nawet do 10 cm średnicy. Na łodygach i liściach zaobserwować można również włoski, które produkują toksyczną substancję.
– Podczas wakacyjnych wędrówek musimy zachować szczególną ostrożność na wypadek kontaktu z barszczem Sosnowskiego. To niebezpieczna roślina, która może spowodować dotkliwe reakcje fototoksyczne, często objawiające się poważnymi oparzeniami – czytamy w komunikacie GIS.
W jaki sposób barszcz Sosnowskiego powoduje oparzenia?
– Toksyczność tych roślin jest związana z furanokumarynami obecnymi w soku barszczy. Związki te w obecności promieniowania UVA 315-380nm wiążą się z DNA komórek skóry, co powoduje powstanie zmian podobnych do oparzeń. Oparzenia powstają więc, gdy skóra, która miała kontakt z sokiem barszczu, zostaje wystawiona na słońce – ostrzega GIS.
Kontakt z barszczem Sosnowskiego może powodować oparzenia II i III stopnia, a w skrajnych przypadkach martwicę skóry. Niewykluczone jest również powstawanie oparzeń bez bezpośredniego kontaktu z rośliną. W upalne dni, zwłaszcza w okresie kwitnienia i owocowania, związki furanokumarynowe mogą wydostawać się w postaci aerozoli i osadzać się na skórze przebywających w pobliżu osób.
Jakie są objawy oparzenia barszczem Sosnowskiego?
Jak ostrzega GIS – czasem wystarczy nawet 1,5 minuty kontaktu z sokiem barszczu i 2 minuty nasłonecznienia w ciągu 2 pierwszych dób od tego momentu, by na skórze pojawiły się oparzenia I stopnia. Objawy pojawiają się od 30 do 120 minut od kontaktu z rośliną, ale dopiero po 24-48 godzinach po nasłonecznieniu skóry, która miała kontakt z sokiem rośliny, nasilają się, dlatego też bardzo często trudno jest skojarzyć, że uraz powstał właśnie na skutek kontaktu z barszczem Sosnowskiego. Oparzenia są bardzo podobne do urazu termicznego – skóra może być podrażniona, mogą pojawić się stany zapalne, pęcherze surowicze wypełnione płynem, a także głębokie rany.
– W komórkach skóry, do których przeniknęły furanokumaryny dochodzi do zwiększonej produkcji melaniny – barwnika skóry. Powoduje to powstawanie zmian skórnych hiperpigmentacyjnych, czyli przebarwień, które mogą utrzymywać się nawet kilka lat po zagojeniu się oparzeń – ostrzega GIS.
Do innych objawów należą także: podrażnienia dróg oddechowych, nudności, wymioty, bóle głowy i zapalenie spojówek. Z uwagi na mechanizm działania furanokumaryn nie można wykluczyć powodowania przez barszcze zmian nowotworowych skóry.
Jak postępować w przypadku oparzenia barszczem Sosnowskiego?
W przypadku kontaktu z rośliną, jeśli jeszcze nie wystąpiły objawy oparzenia, zaleca się jak najszybsze umycie skóry pianą mydlaną i opłukanie wodą. Jeżeli doszło do kontaktu rośliny lub jej olejków eterycznych z oczami, należy je przemyć wodą, chronić przed słońcem i skonsultować się z okulistą. Nawet w przypadku braku objawów bardzo ważne jest unikanie światła słonecznego co najmniej przez 48 godzin (sprawdź także: Postępowanie przy oparzeniu barszczem Sosnowskiego).
Gis informuje również, że zawsze można sprawdzić miejsce występowanie barszczu Sosnowskiego w Polsce w bazie online, która liczy dziś ponad 3500 lokalizacji.
Źródło: GIS