W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie działalność rozpoczął nowy Oddział Chirurgii Plastycznej. W jednostce wykonywane są operacje rekonstrukcji i korekcji deformacji m.in. po rozszczepach warg i podniebienia u dorosłych pacjentów.
Jak podkreślają inicjatorki akcji społecznej „Rozszczepieni”, poprawa wyglądu dla chorych to jedna z najważniejszych kwestii, która pozwala zaakceptować siebie.
Pomoc pacjentom po rozszczepie wargi i podniebienia
Jedną z inicjatorek akcji „Rozszczepieni” jest Anna Grabowska z Olsztyna. Kobieta w rozmowie z PAP podkreśliła, że operacja nosa była jej wymarzoną operacją.
– Urodziłam się z rozszczepem podniebienia i wargi. Nos był moim największym kompleksem. Nos był duży, niekształtny, charakterystyczny dla osób z rozszczepem. Na początku ubiegłego roku postanowiłam znaleźć placówkę, w której będę mogła go zoperować. To było bardzo trudne. Zakwalifikowano mnie do tego zabiegu w szpitalu poza Olsztynem. Jednak kolejki były tam bardzo długie – podkreśliła.
W lipcu pojawiła się możliwość operacji, gdy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie działalność rozpoczął nowy Oddział Chirurgii Plastycznej.
– Gdy po zdjęciu opatrunków zobaczyłam efekt, to popłakałam się ze szczęścia. To niesamowite doznanie, bo zmieniła mi się całkowicie twarz. Nos jest delikatniejszy, prosty, kształtny i lekko zadarty. Końcowy efekt będzie widoczny po ok. 6 miesiącach po zabiegu – powiedziała Anna Grabowska.
Zminimalizowanie całkowitej liczby operacji
Dr Łukasz Banasiak, koordynator Oddziału Chirurgii Plastycznej w olsztyńskiej placówce, w rozmowie z PAP zaznaczył, że u osób, które urodziły się z wadami wrodzonymi, np. rozszczepem wargi i podniebienia, dolegliwości nie znikają wraz z osiągnięciem dojrzałości. Ekspert wyjaśnił także, że część operacji rekonstrukcji i korekcji deformacji porozszczepowych można wykonać dopiero po zakończeniu rozwoju, czyli u osób dorosłych. Takie operacje w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie są finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Dorośli pacjenci z rozszczepem wargi i podniebienia bardzo często mają za sobą już kilkanaście operacji, które były przeprowadzane przez całe ich dzieciństwo. Schematów leczenia jest wiele, a średnio osoba z tym schorzeniem musi przejść około 12 operacji.
– Standard postępowania w tej dolegliwości w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, w którym pracuję i gdzie również zajmuję się leczeniem tej wady – tyle że u dzieci – zakłada zminimalizowanie całkowitej liczby operacji w dzieciństwie do 3-4 zabiegów, a następnie ewentualne ostateczne korekcje np. nosa czy asymetrii w obrębie twarzy po osiągnięciu pełnoletności – zaznaczył dr Banasiak.
Cel operacji
Ekspert wyjaśnił również, że podczas operacji celem jest przywrócenie funkcji narządów oraz poprawa wyglądu pacjenta. Jak dodał – chodzi o to, żeby funkcjonować prawidłowo w społeczeństwie.
– Poza deformacjami wywołanymi chorobą, rozszczep powoduje również kalectwo mowy. Nieprawidłowo zaopatrzony rozszczep powoduje nieumiejętność prawidłowego wypowiadania spółgłosek i samogłosek. Dzieci „nosują” albo nie mówią zrozumiale. Nie chodzi tylko o to, by zamknąć rozszczep wargi i nosa, ale też o to, by móc przywrócić prawidłowy uśmiech, by z dziąsła wyrastał ząb albo żeby było miejsce na włożenie implantu – podkreślił specjalista.
Operacje mają również umożliwić pacjentowi przyjmowanie posiłków bez przykrych dolegliwości podczas połykania, a także przywrócić mimikę, zbliżoną do normalnej, która jest sposobem wyrażania komunikacji niewerbalnej.
– Pacjenci po leczeniu nie powinni być obdarzeni ewidentnymi stygmatami wady powodującymi zaburzenia w samoocenie lub też odrzucenie przez rówieśników – dodał dr Banasiak.
Źródło: PAP