Chirurdzy naczyniowi z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach zoperowali tętniaka łuku aorty bez przecinania klatki piersiowej. Podczas innowacyjnego zabiegu wprowadzili stentgraft do aorty z dostępu przez udo. To jedna z najtrudniejszych operacji wykonywanych w ramach chirurgii naczyniowej.
Tętniak łuku aorty przez lata może nie dawać żadnych objawów, jednak jest śmiertelnie niebezpieczny. U pacjentki, która trafiła do szpitala w Kielcach, i która zmagała się z tym problemem, klasyczna operacja nie wchodziła w grę z powodów kardiochirurgicznych. Konieczny był więc innowacyjny zabieg. Dzięki temu pacjentka uniknęła inwazyjnej operacji kardiochirurgicznej.
Jedna z najtrudniejszych operacji wykonywanych w ramach chirurgii naczyniowej
– Chora miała tętniaka łuku aorty, z nieprawidłowym położeniem prawej tętnicy podobojczykowej – również tętniakowato zmienionej – powiedział dr n. med. Jarosław Miszczuk, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Chirurdzy z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach wprowadzili do łuku aorty sentgraft, czyli samorozprężalną protezę z odnogami, z dostępu udowego.
– Wykonaliśmy stentgraft całego łuku aorty, ze stentami do wszystkich jego odnóg, czyli do obu tętnic szyjnych i prawidłowej, lewej tętnicy podobojczykowej, jak również stentgraft do aorty zstępującej – dodał ekspert. – Cały czas, w razie ewentualnych powikłań, pracowaliśmy z zabezpieczeniem kardiochirurgicznym.
Operację zrealizowano metodami wewnątrznaczyniowymi. Chora, tym samym, uniknęła otwarcia klatki i rozległego zabiegu kardiochirurgicznego. Naczyniowcy wykonali jedno nakłucie tętnicy i trzy, drobne otwarcia tętnic (po 3 cm).
– Odsłanialiśmy tętnice udowe i szyjne, a następnie przez niewielkie nacięcia w tych okolicach wprowadzaliśmy system przez takie cewniki, przez nie to właśnie zostało wprowadzone w odpowiednie miejsca – wyjaśnia dr n. med. Jarosław Miszczuk.
Jest to jedna z najtrudniejszych operacji wykonywanych w ramach chirurgii naczyniowej. Uczestniczyło w niej 12 specjalistów. Zabieg jest szansą dla pacjentów, którzy nie mogą być operowani tradycyjną metodą, czyli przez otwarcie klatki piersiowej.
Mniejsze obciążenie dla pacjenta
Lekarze z kieleckiej placówki mogli liczyć na wsparcie merytoryczne prof. Arkadiusza Kazimierczaka ze Szczecina. Jak podkreślił ekspert – tego typu zabiegi są mniej obciążające dla chorego.
– Wymienia się aortę bez zatrzymania krążenia, bez hipotermii… To są potężne urazy. Takie duże operacje przeprowadzane tradycyjnie obarczone są dużą śmiertelnością – mówi prof. Arkadiusz Kazimierczak.
Przy zabiegu obecni byli również profesor Anna Polewczyk , kardiolog oraz dr n. med Edward Pietrzyk, kierujący Kliniką Kardiochirurgii w WSzZ.
W naszym kraju tego typu zabiegi są wykonywane rutynowo tylko w trzech ośrodkach – w Warszawie, Wrocławiu i Szczecinie. Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach jest pierwszym na ścianie południowo-wschodniej gdzie przeprowadzono tą skomplikowaną operację.
Źródło: kielce.tvp.pl, Facebook/ Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach