Specjaliści z Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie przeprowadzili nowatorską operację całkowicie przezskórnej naprawy aorty piersiowo-brzusznej za pomocą modyfikowanego stent-graftu i technologii druku w 3D. Dzięki temu uniknięto powstania dużej rany po zabiegu, a także znacznie skrócił się czas rekonwalescencji.
Jak wskazano w komunikacie szpitala, dostępy całkowicie przezskórne, czyli bez cięcia skóry, wykonuje tylko kilka ośrodków w całej Polsce. Jest to metoda coraz częściej preferowana, ale wykorzystuje się ją zwykle w mniej skomplikowanych przypadkach.
Życie pacjenta było zagrożone
Do szczecińskiej placówki trafił 75-letni pacjent z objawowym tętniakiem okołotrzewnym – bolesnym, grożącym pęknięciem, a zatem stanowiącym zagrożenie życia. Ponadto u mężczyzny występowały dodatkowe naczynia odchodzące od aorty (osobne ujście tętnicy wątrobowej), dlatego chory nie miał szans na skorzystanie ze standardowego stent-graftu branchowego (z doszywanymi „rękawami” na naczynia) czy fenestrowanego (z wyciętymi „okienkami” na naczynia) zamawianego u producenta. Z kolei na wyprodukowanie stent-graftu szytego specjalnie dla pacjenta nie można było czekać, gdyż trwa to zwykle około 8-12 tygodni.
Chirurdzy naczyniowi z zespoły Aortic Team postanowili wydrukować za pomocą technologii 3D model aorty dla pacjenta. Następnie, posiłkując się tym modelem, własnoręcznie, już na sali zabiegowej, zmodyfikowali standardowy stent-graft, dopasowując go indywidualnie do anatomii operowanego pacjenta.
Duży krok na przód w chirurgii naczyniowej
W sytuacji tak skomplikowanych przypadków zazwyczaj stent-grafty wszczepia się wykonując u pacjenta cięcie klatki piersiowej i brzucha, gdyż pozwala to na łatwiejszy dostęp do pola operacyjnego. Pacjent przechodzi wówczas ciężką operację, istnieje ryzyko krwotoku, zakażenia rany pooperacyjnej i pobytu na oddziale intensywnej terapii oraz długi czas rekonwalescencji. Ponadto konieczne jest założenie wielu szwów i leczenie rany pooperacyjnej, co może być bolesne i niekomfortowe dla pacjenta.
Dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak i dr n. med. Paweł Rynio zdecydowali się na użycie wyłącznie dostępu przezskórnego (bez cięcia) i tą drogą wszczepienie zmodyfikowanego stent-graftu. Użycie przez szczecińskich lekarzy wyłącznie dostępu przezskórnego w leczeniu tętnika to duży krok naprzód w chirurgii naczyniowej, a fakt, że to pierwszy tego typu zabieg w Polsce świadczy o doskonałej technice operowania „naczyniowców” ze Szczecina.
Wykonanie zabiegu „od ręki”
– Wykonanie przezskórne – dwa dostępy do tętnicy podobojczykowej na klatce piersiowej i obu udowych w pachwinach, zamiast jak dotychczas czterech – pozwoliło na zminimalizowanie urazu operacyjnego tak, że chory był w pełni uruchomiony już w pierwszej dobie po zabiegu i zapytał o termin wypisu ze szpitala – podkreśla operator, dr. n. med. Pawłem Rynio, chirurg naczyniowy.
Asystent operatora, dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak, chirurg naczyniowy, dodał, że przeprowadzenie operacji w taki sposób pozwoliło na pokonanie technicznych trudności, dostosowanie protezy do chorego i wykonanie zabiegu „od ręki”. Specjaliści zastosowali modyfikację stent-graftu z okienkami na cztery naczynia trzewne.
Pacjent po trzech dniach od operacji mógł wrócić do domu, ponadto jest w bardzo dobrej formie i nie odczuwa żadnych dolegliwości. „Byłem już kiedyś operowany przy innych schorzeniach, więc wiem jak to jest – cięcie, rana, ból. Teraz to jest nieporównywalna różnica – jakbym nie miał żadnego zabiegu” – powiedział mężczyzna.
Źródło: Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 2 PUM w Szczecinie