Test

Powstał „alkomat” dla diabetyków pozwalający monitorować przebieg cukrzycy

Ten tekst przeczytasz w 2 min.

Ruszyły badania kliniczne nad diabetomatem – nowym narzędziem dla diabetyków, które pozwala określać poziom ciał ketonowych, zdiagnozować cukrzycę i monitorować przebieg choroby. Jak przekonuje twórca wynalazku, dzięki temu rozwiązaniu diabetycy w przyszłości będą mogli żyć bez igieł. Rozwiązanie może również przyczynić się do wczesnego wykrywania cukrzycy i zapobiegania jej powikłaniom.

– Największą zaletą naszego urządzenia jest to, że cukrzyk nie będzie się musiał już tyle razy nakłuwaćobecnie średnio musi to robić 12 razy dziennie, dzień w dzień, bez przerwy. Nasze urządzenie ma pomóc tym osobom złapać oddech i nawet jeśli nie uda się całkowicie zredukować wkłuć, to każde parę nakłuć mniej dziennie powoduje, że zwiększa się komfort życia tych osób, a właśnie to jest naszym celem – podkreśla wynalazca diabetomatu, dr hab. inż. Artur Rydosz, prof. Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Diabetomat może pojawić się na ryku już za 3 lata

Urządzenie analizuje skład chemiczny wydychanego powietrza badanej osoby. Jak wyjaśnia prof. Rydosz, diabetomat mierzy również ciała ketonowe i na podstawie algorytmu odnosi to do podanego stężenia glukozy we krwi.  Zdaniem wynalazcy urządzenie może z powodzeniem zastąpić glukometr, a także służyć diabetykom na co dzień, jak i do badań przesiewowych w celu diagnozy cukrzycy.

Obecnie rozpoczęto proces komercjalizacji diabetomatu oraz badania kliniczne finansowane z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Zdaniem prof. Rydosza produkt mógłby być dostępny na rynku za około 3-5 lat, jeżeli wszystkie badania pomyślnie przejdą całą drogę. Koszt takiego urządzenia, jak podkreśla ekspert, jest obecnie jeszcze trudny do oszacowania.

– Z jednej strony postęp i rozwój elektroniki powoduje, że wszelkie urządzenia stają się coraz tańsze, ale jednocześnie nie można zapomnieć że badania kliniczne są bardzo kosztochłonne i bez wsparcia sponsorów praktycznie niemożliwe do wykonania. Wstępne szacunki wskazują jednak, że urządzenie powinno być w zasięgu portfela przeciętnego chorego. Choć moim marzeniem byłoby, aby każdy chory dostał takie urządzenie za darmo, co oczywiście, niestety, z wielu powodów nie jest możliwe – wskazał prof. Rydosz

Wczesna profilaktyka cukrzycy i zapobieganie powikłaniom

Prof. Rydosz zaznacza, że na świecie powstają podobne rozwiązania do diabetomatu, chociaż nie zostały jeszcze skomercjalizowane. Zdaniem naukowca, większa konkurencja jest dobra dla pacjenta, ponieważ stwarza szanse, że produkt szybciej pojawi się na rynku i będzie tańszy.

Urządzenie, które powstało w Akademii Górniczo-Hutniczej, może przyczynić się do wczesnej profilaktyki cukrzycy. Regularne kontrolowanie glikemii u osób z już zdiagnozowaną chorobą może z kolei zapobiegać powikłaniom tej choroby, w tym zespole stopy cukrzycowej.

Źródło: PAP

Przeczytaj także: Zmiany skórne w przebiegu choroby przeszczep przeciw gospodarzowi

Przeczytaj bezpłatnie pokrewny artykuł w czasopiśmie „Forum Zakażeń”:

test

test