Test

Prezes PTCA: „Dostęp do skutecznego leczenia to jedyna szansa na normalne życia dla rodzin chorych na AZS”

„To jest okropny ból, jakby moja skóra mnie torturowała. Drapię się do krwi, już mam rany, ale i tak się drapię, bo nie mogę przestać” – powiedziała 12-letnia Wiktoria, która choruje na AZS od 6. tygodnia życia. Czy młodzi pacjenci z AZS otrzymają dostęp do nowej terapii biologicznej?
13 września odbyła się konferencja zorganizowana w przeddzień Światowego Dnia AZS. Jak podkreślili eksperci, biorący udział w spotkaniu, dzieci i młodzież chorująca na tę chorobę codziennie mierzy się z nieustannym świądem, bólem podrapanej do krwi skóry, nieprzespanymi nocami, a także hejtem ze strony rówieśników, depresją i samoizolacją czy brakiem efektów leczenia. Co więcej choroba dzieci wpływa destrukcyjnie na całe rodziny, ponieważ z uwagi na brak odpowiedniego leczenia, bardzo często rodzice odczuwają bezsilność i frustrację. Dlatego tak ważne są refundacja i dostępność do nowej terapii biologicznej tej grupy chorych.
„Dostęp do skutecznego leczenia to jedyna szansa na normalne życia dla rodzin chorych na AZS, szczególnie tych z ciężką postacią tej choroby” – wskazał Hubert Godziątkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych, tata 10-letniego Tymka, chorującego na atopowe zapalenie skóry.
AZS dotyka ok. 30 proc. dzieci w Polsce
Eksperci dodali, iż dane z ankiety przeprowadzonej przez PTCA wskazały, że 98 proc. opiekunów chorych na AZS mierzy się z frustracją i bezsilnością, natomiast 60 proc. przyznało, że choroba i zmęczenie, które im w związku z nią towarzyszy, były przyczyną konfliktów w rodzinie. Ankieta uwidoczniła, że u 65 proc. rodziców choroba wpłynęła na życie zawodowe.
38 proc. rodziców z ciężką postacią choroby było zmuszonych zrezygnować z pracy, 42 proc. podjęło decyzję o przebranżowieniu, a 19 proc., najczęściej w wyniku częstych zwolnień lekarskich lub urlopów bezpłatnych na opiekę nad dzieckiem, straciło pracę.
3/4 dzieci chorych na ciężką postać AZS doświadcza stygmatyzacji
Dagmara Samselska, prezes Fundacji AMICUS, podkreśliła, że „dręczenie osób z AZS i znęcanie się nad nimi występuje powszechnie i potwierdzają to również badania międzynarodowe. Nie miałoby to miejsca, gdyby te osoby były skutecznie leczone”.
Co niezwykle istotne 70 proc. osób, które wzięły udział w badaniu wskazały, że obecne metody leczenia są nieskuteczne, potwierdziło to aż 81 proc. rodziców dzieci z ciężką postacią choroby.
„Im gorsze doświadczenia wynikające z przebiegu choroby (np. odrzucenie społeczne) i im większa przewlekłość objawów i ich natężenie, tym większe ryzyko rozwoju depresji i myśli samobójczych. Objawy psychopatologiczne występują nawet u 78 proc. dzieci i młodzieży z AZS” – zaznaczyła Dagmara Samselska.
AZS towarzyszą choroby współistniejące, m.in. alergie, astma, alergiczny nieżyt nosa czy eozynofilowe zapalenie przełyku
Uczestnicy konferencji poinformowali o pojawieniu się nowych terapii lekowych dedykowanych młodszym pacjentom z atopowym zapaleniem skóry, m.in. terapii biologicznej przeciwciałami monoklonalnymi. Terapia ta bardzo poprawia stan chorego i niweluje niemal całkowicie najbardziej doskwierające symptomy. Ponadto działa na inne współistniejące z AZS choroby.

Prof. dr hab. n. med. Irena Walecka, kierownik Kliniki Dermatologii CMKP, Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, konsultant wojewódzki w dziedzinie dermatologii i wenerologii dla województwa mazowieckiego, zaznaczyła, że z tego programu korzystają już dorośli z ciężką postacią AZS. Jak dodała ekspertka, dostęp do tego rodzaju leczenia niewątpliwie podniósł jakość życia chorych. „Poprawia się nam wszystko, bo jeśli mamy uogólniony stan zapalny w organizmie, to wpływa na czynność wszystkich narządów, a w chwili, gdy ograniczamy ten stan zapalny i ustępuje świąd, to nawet stan psychiczny, emocjonalny staje się lepszy”.
Prof. Walecka dodała, że Dupilumab jest także zarejestrowany w grupie wiekowej od 6-12 roku życia. „Mamy nadzieję, że już niebawem również nasi młodzi pacjenci z ciężką postacią AZS będą mogli korzystać z leczenia w ramach programu B124”.
Potrzeba korzystnej dla ośrodków leczących AZS wyceny procedur medycznych w programach lekowych
Zdaniem prof. dr. hab. n. med. Macieja Kupczyka, specjalisty chorób wewnętrznych, chorób płuc i alergologii z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prezydenta Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, oprócz wprowadzenia refundacji dla młodszej grupy, oczekiwana jest również odpowiednia i korzystna dla ośrodków, w których leczeni są pacjenci z AZS, wycena procedur medycznych w programach lekowych. Ponadto kluczowym czynnikiem jest również edukacja w zakresie nowych metod terapii, skierowana zarówno do lekarzy jak i samych pacjentów.
„Refundacja to nie wszystko, lek musi być dostępny dla pacjentów, a żeby tak się stało, muszą być dostępne ośrodki i wprowadzony odpowiedni aspekt finansowania procedur podania leku. To musi być procedura opłacalna dla ośrodków, by zapewnić jak najszerszą dostępność tego leczenia”- podkreślił prof. Kupczyk.
Ekspert podkreślił również istotę i opłacalność włączenia nowoczesnych leków na wczesnym etapie choroby z punktu widzenia farmakoekonomicznego. Pacjenci będą wówczas sprawni, będą pracowali, uczyli się i rzadziej wymagali wizyt lekarskich czy hospitalizacji. „Koszty społeczne są dużo niższe w przypadku włączenia leku, niż wtedy, gdy nie zostaje on włączony” – dodała prof. Walecka.
Wierzę, że niedługo ten program lekowy będzie dostępny dla dzieci i młodzieży. Wówczas będziemy jednym z pierwszych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, który oferuje pełnej populacji pacjentów leczenie będące na świecie złotym standardem” – spuentował Hubert Godziątkowski.
Źródło: PAP

test

test